- GOKARTY http://www.gokarty.pun.pl/index.php - Sprawy organizacyjne http://www.gokarty.pun.pl/viewforum.php?id=8 - Waga zawodnika http://www.gokarty.pun.pl/viewtopic.php?id=21 |
@ndy - 2008-10-08 21:53:55 |
A moze jakos i z tym zrobimy porzadek? Jeśli do karta X wsiadzie osoba wazaca 60kg, a w nastepnej rundzie wazaca 83, to wyniki beda sila rzeczy gorsze. Moze obliczymy srednia wage wszystkich uczestnikow, a nastepnie bedziemy czas osoby Y mnozyc lub dzielic przez odpowiednia wartosc? Niestety wplywu na ew. zmiany ustawienia karta pomiedzy rundami miec nie bedziemy, ale tak przynajmniej je ujednolicimy w jakims stopniu. Ot taki pomysl pod dyskusje. |
Jacek - 2008-10-09 09:21:45 |
Pomysł dobry, bo prawdziwy :) Np. w wyścigach GT zwycięzcy w następnej rundzie dorzuca się obowiązkowe paredziesiąt kilo do samochodu. Ale wg mnie wystarczy "zamienianie się" gokartami, żeby wyniki były sprawiedliwe. A waga? Cóż, nie każdy rodzi się Robertem Kubicą ;) |
Cycoch - 2008-10-09 09:27:55 |
Ty Jacus tak nie cfaniakuj :P Ty sie urodziles Małyszem :] z jazda Roberta :P |
KaNo - 2008-10-09 10:10:32 |
Sugerujecie że Jacek to taki Adam Kubica, albo Robert Małysz ?:whistle: Osobiście uważam że na Imoli niestety to nie waga ale sam gokart decyduje jak sie jeździ. |
Jacek - 2008-10-09 10:38:45 |
No właśnie, Kamil waży ze 40 kilo więcej niż ja i ostatnio mnie tak objechał, że hu hu :o |
Cycoch - 2008-10-09 12:56:21 |
Pewnie dales fory i miales slaby gokart ;P |
@ndy - 2008-10-09 13:07:58 |
W sumie skoro zakładamy jak najrówniejsze szanse dla kazdego, to musimy zastosować jakiś algorytm wagowy. Zmiany kartów niewiele dadza, bo zakładamy, że kart nr 8 to ten sam co kart nr 8 runde wczesniej. Jesli cos w nich obsluga zmieni pomiedzy rundami, to i tak nie mamy na to wplywu oraz wiedziec o tym nie bedziemy - zalozenie kart nie zmiienia sie. Zabrania sie jezdzenia tylko w slipach celem obnizenia wagi ;) |
miks - 2008-10-18 20:10:16 |
to ja zabieram ze saba kilka ceglowek.... bo jak mi zaczniecie za wage jeszcze czas obnizac to bede jeszcze dalej niz na koncu... |